Trochę muzyki
Co powiecie na odrobinę zabawy po męczącym dniu pracy? Ja jestem na tak, obiema rękami i nogami się pod tym podpisuję. A co można w taki wieczór robić? A na przykład trochę potańczyć razem z Power Dance. Pewnie to znacie, więc nie będę was zanudzał szczegółami. Po prostu wstańmy w końcu z tym kanap, foteli, krzeseł czy na czymkolwiek tam siedzicie i zacznijmy się bawić. Nie możemy zmarnować całego dnia na siedzenie i gapienie się w ekran. To zbyt nudne. O wiele lepiej się zabawić razem z przyjaciółmi. Czego do tego potrzebujemy? Jakiś dobry pokład muzyczny, który wszyscy znamy i uwielbiamy, prostą choreografię, a do tego wiele uśmiechu i radości. Jeśli spełniliśmy wszystkie warunki, ruszajmy do zabawy. No dobra, niektórzy nie potrafią tańczyć i co wtedy? Mogą się nauczyć. Nic w tym trudnego. Krok w przód, krok w tył, kołysanie i jeszcze raz. Przyznajcie sami, że to nie jest tak skomplikowane. A co do trudniejszych kroków, to wszystko przyjdzie z czasem. Trzeba zacząć od czegoś prostego, by zbyt szybko się nie zniechęcić.
