Tekken Tag Tournament

0
4

Tekken Tag Tournament

Każda konsola ma swoje gry-legendy. Nintendo 64 ma Goldeneye 007, Perfekt Dark i Super Mario 64, pecet ma Cywilizację, Dooma i Quake’a, a także nieśmiertelnego Starcrafta. A co ma PSX? Ano – z pewnością takie hity jak Gran Turismo i Tekken.
Ta druga gra do dziś uchodzi za królową konsolowych bijatyk. Jest to bowiem program, na widok którego pecetowcy jęczeli i wywalali jęzory na dywan, zaś miłośnicy Virtua Fightera głupawo się uśmiechali. Znakomita grafika i dźwięk, rzesza niezwykle interesujących postaci i cała masa innych bajerów powodowała, że właściciele Plejaków niezależnie od płci prężyli piersi niczym Britney Spears. Na całym świecie sprzedano łącznie 12 milionów egzemplarzy gry, co w porównaniu do osiągów pecetowych hitów jest mistrzostwem galaktyki. Co więcej, kolejne części Tekkena podtrzymywały ów mit. Plakaty w kolorowych czasopismach, turnieje na Gambleriadzie i kolejki w sklepach w Japonii dowiodły, że „trójka” była ukoronowaniem świetnej serii, a jej miodność sięgała zenitu. Jednak teraz, gdy nastała era Playstation 2, Tekken zaatakuje znowu. I to od razu w podwójnym combo!
Tekken Tag Tournament w wersji na Playstation 2 zawędrował już na półki. Na razie jeszcze go nie posmakowałem, jednak to, co stoi w zapowiedziach, nieomal gwarantuje bardzo dobrą zabawę z elementami „karate”. Oto bowiem naprzeciwko siebie stanie 20 twardych jak stal wojowników, których znamy z poprzednich części gry, a także co najmniej 8 zupełnie nowych. Każdy z nich dysponować ma unikalną paletą ciosów. Postacie kontrolowane będą przy pomocy 4 klawiszy pada (z podziałem na rękę i nogę). System ma być jednak na tyle intuicyjny, by nawet początkujący miłośnicy Tekkena poczuli się na turnieju jak we własnym wychodku i nie mieli problemów z wyprowadzaniem efektownych ataków.
Całość, jak sam tytuł (a ściślej owo słówko „tag” oznaczające „towarzyszyć, chodzić jak cień”) wskazuje, będzie się opierać na walce parami, po dwóch walczących po każdej ze stron. Opiekę nad każdą z postaci może przejąć jeden gracz, co oznacza, że łącznie będzie mogło się bawić do 4 kumpli. Grafika i dźwięk zaprezentują to, czym PSX 2 ma się szczycić przez najbliższych kilka lat, czyli… perfekcję. Jej namiastkę widać na statycznych screenach umieszczonych obok tej zapowiedzi.
Znam już szczęśliwców, którzy widzieli Tekken Tag Tournament na żywo. Pozostaje mi wierzyć, że wkrótce do nich dołączę. Bo choć nie przepadam za bijatykami i uważam je za dno porównywalne chyba tylko z symulatorami lotu, to jednak uważam, że najnowszy produkt Namco zdoła mnie zachwycić. Czemu? Hm… przeczucie…